[FELIETON] Jako człek odważny, tudzież z wyobraźnią - Beskidy News

Używamy plików cookie, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie z serwisu. Korzystając z witryny, wyrażasz zgodę na gromadzenie przez nas informacji. Szczegóły znajdziesz w zakładce: Polityka prywatności.

Witaj,

Możesz zobaczyć informacje dotyczące tylko twojego powiatu, wybierając go z listy poniżej.

 

 

Wesprzyj nas na Patronite
patronite

 

 

Nie pokazuj więcej tego okna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W życiu każdego człowieka są chwile, w których dotychczasowe życie tego człowieka pięknie się odmienia. W moim na przykład życiu taka chwila nastąpiła 19 grudnia, gdy na Facebooku przeczytałem nowy wpis burmistrza Antoniego Szlagora. Wpis lotny niczym pteranodon, już od pierwszych słów uświadamiający czytelnikowi, z kim ma do czynienia:

Źró∂ło: Express Bydgoski

„W życiu każdego człowieka istnieją wartości i cechy uniwersalne, które determinują jego działania. W moim przypadku, a mówię to z perspektywy człowieka dojrzałego i doświadczonego, najważniejszymi bez wątpienia były odwaga i wyobraźnia. Wiele razy potrafiłem sobie wyobrazić, jakie skutki może pociągnąć konkretna decyzja lub jej brak. I nigdy nie brakowało mi odwagi, by próbować wprowadzić te decyzje w życie, czasami wbrew wielu głosom (…)”.

Dowiadujemy się, że burmistrz jest człowiekiem hojnie przez los wyposażonym. Bogowie nie poskąpili mu bowiem wartości i cech uniwersalnych, czyniąc go przy okazji myślicielem wagi ciężkiej, a przy tym od razu mężczyzną dojrzałym, bardzo nieustraszonym i o bujnej wyobraźni. Ta wyobraźnia pozwala mu wyobrażać sobie różne rzeczy. Na przykład co się stanie, gdy coś burmistrz zrobi albo nie.

By uświadomić czytelnikowi, że wszystko, co sobie do tej pory wyobrażał (a potem robił), potwierdza tylko dogmat o jego nieomylności, przypomina nam Szlagor o kilku sprawach, za które winni mu jesteśmy wieczystą wdzięczność: że nie śmierdzimy, że nie toniemy w ściekach, że mamy w Żywcu rynek, a w kontaktach prąd. Ilekroć (dokładnie licząc – czterokroć) burmistrz uświadamia nam, że bez jego wizji i determinacji Żywiecczyzna byłaby dziś na etapie wczesnego dyluwium, w jego tekście pojawia się wariant frazy: „Czy zdajecie sobie sprawę z tego”. Oczywiście Szlagor daje nam do zrozumienia, że za cholerę sobie nie zdajemy, a intencje te potwierdza otwarta deklaracja, na którą pozwala sobie w późniejszej części wywodu: „Jak napisałem wyżej umiem sobie wyobrazić przyszłe działania, zatem doskonale zdaję sobie sprawę”.

Cały ten misterny popis piśmiennictwa służy przekonaniu nas, że w Żywcu trzeba budować spalarnie śmieci. Za rękojmię tego, że wszystko będzie eko, ma nam wystarczyć przychylna spalarniom opinia Ministerstwa Energetyki. Tego samego, które stoi za utrąceniem w Polsce energetyki wiatrowej i które chce budować w Ostrołęce nowy blok węglowy.

Rzecz jasna Szlagor nie nazywa spalarni spalarniami, tylko „małymi ciepłowniami zasilanymi na biomasę i paliwo typu RDF”. Fakt, że potrzebę zbudowania tych spalarni sam tłumaczy rosnącą na lokalnych wysypiskach górą śmieci, jakoś mu logicznie nie zgrzyta.

Bo niby dlaczego by miał? Przecież nie mam zeza, skoro go nie widzę.

Wołk

 

Udostępnij

27
+16
11
Reklama

Pobierz bezpłatną aplikację

Informacje z Twojego powiatu na wyciągnięcie ręki.

Google Play

Logo Beskidy News
Masz dla nas informacje? Newsy? Widziałeś lub słyszałeś coś ważnego? Chcesz, aby Twoją sprawą zajął się reporter? Daj nam znać. Dyżurujemy całą dobę, reagujemy od razu.

 

Imię i nazwisko (*)
Podaj imię i nazwisko
E-mail (*)
Podaj adres e-mail
Temat (*)
Podaj temat
Wiadomość (*)
Napisz wiadomość
Załącznik
Dodaj załącznik
(gif, jpeg, jpg, png, zip)
Captcha (*)
Rozwiąż captchę