Warunki naturalne Słowacji (do 80 proc. terytorium znajduje się na wysokości 750 m n.p.m.) pozwalają na funkcjonowanie około 100 ośrodków narciarskich, które są obsługiwane przez ponad 450 kolejek linowych i wyciągów. Jednak i tu występują problemy ze śniegiem. Jak sobie radzą Słowacy?
Kurorty zainwestowały w rozwój przed obecnym sezonem zimowym ponad 25 mln euro. Na przykład w ośrodku Chopok Jasná na Liptowie dodano nową kolejkę linową, która finalizuje bezbarierowe połączenia tras Chopoka.
Ważne są inwestycje w naśnieżanie w kilku ośrodkach, aby kaprysy pogody w jak najmniejszym stopniu wpływały na jakość pokrywy śnieżnej na stokach.
Resorty coraz częściej korzystają z nowych pojazdów gąsienicowych wyposażonych w system Snowsat. System ten, wykorzystując zdjęcia satelitarne i GPS pokazuje, ile śniegu jest na stokach, co pozwala na efektywniejsze zarządzanie zarówno naturalnym, jak i sztucznym śniegiem oraz znacznie zmniejsza zużycie paliwa. Dzięki temu utrzymanie stoków jest bardziej ekologiczne i zrównoważone.
- W tym roku, oprócz tradycyjnie krajowych narciarzy, obserwujemy również post-covidowy powrót narciarzy z Polski i Czech – powiedział Bohuš Hlavatý ze stowarzyszenia LAVEX, które reprezentuje właścicieli iktóre reprezentuje właścicieli ioperatorów kolejek linowych i wyciągów na Słowacji.
- Turystyka przyjazdowa stopniowo dogania liczby sprzed pandemii, co widzieliśmy również latem, kiedy obserwowaliśmy powrót turystów z Czech i Polski. Na tych rynkach rozpoczęliśmy już z wyprzedzeniem kampanię zimową, w ramach której zwyciężczyni olimpijska narciarstwa zjazdowego i ambasadorka SLOVAKIA TRAVEL Petra Vlhová zaprasza turystów do spędzenia zimy na Słowacji – powiedziała Karolína Ducká, manager PR SLOVAKIA TRAVEL.